Translate

sobota, 3 maja 2014

ROZDZIAŁ I

Dzień wcześniej

Siedząc przy stole Milena głowi się nad swoim życiem "Jak by to było inaczej to ,co by się stało?" Nastolatka nie może się skupić przy śniadaniu. Niedzielny ranek dał bohaterce znać nad jej życiem. Chcę to odmienić tylko nie wie jak. Po chwili zadumania i jedzenia swoich ulubionych płatków pyta mamy:
- Mamo, chciałabym jechać na wycieczkę do Anglii ? - spoglądając na mamę robi minę "szczeniaczka"
- Wycieczkę? Wiesz Milenko, że u nas z pieniędzmi nie jest za dobrze? Alee. .. toż ty nie lubisz jeżdzić na wycieczki? - Pyta zdziwiona mama. 
- No wiem... Ale to nie jest taka wycieczka jak inne. 
- Inne? Co masz na myśli ? 
- Hmmm ... jak Ci to wytłumaczyć. Chodzi mi o to, że to wyjazd zagranicę i jedzie cała klasa. Ja też bym chciała. 
- Dobrze postaram się żebyś pojechała
- To co mogę ? wstała ucieszona Milena
- Oczywiście. Pieniędzmi się nie przejmuj jakoś damy radę.
- Dziękuję mamusiu! - Ucałowała mamę, uściskała i pobiegła na górę z uśmiechem do swojego pokoju.
Chwyta telefon i dzwoni do swojej przyjaciółki Stelli.
Mama Jagoda szybko pobiegła do komputera, aby sprawdzić czy coś jeszcze zostało na koncie i swoje dotychczasowe kredyty. 

*
- Stella?! Nie uwierzysz co Ci powiem. Jadę do ANGLII ! 
- Na prawdę ?! - Zaskoczona przyjaciółka nie mogła uwierzyć że mama pozwoliła jej jechać. Oniemal się rozpłakała gdy to usłyszała. Nie widziała czego się spodziewać.
- Tak. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Tydzień w Anglii z moją przyjaciółką - Milena tak się ucieszyła że zapomniała o paru ważnych sprawach.
- Ty slońce moje, a powiedziałaś ile trzeba zapłacił 
- Ooo zapomniałam - jej mina zbladła. Już myślała że wszystko powiedziała. Była pewna że już jedzie. - A to trzeba tysiąc tak?
\- No tak.. Nie martw się na pewno pozwoli Ci jechać toż wie ile taki wyjazd może kosztować. - Stella próbuje pocieszać Milenę. 
- Pewnie tak - Dobra ja muszę kończyć. Zobaczymy się jutro w szkole Paa. 
Odkładając telefon ciemnowłosa dziewczyna o niebieskich oczach pośpiesznie zbiegła na dółrzucając swoje falowane włosy. I biegnie szybko do mamy 
- Mamoo ?! ... Mamo? .. - krzyczy, szuka ją , nie może jej znalżć. Zaniepokojona Milena biegnie prędko do ogrodu.
- Mamo? ... w końcu Cię znalazłam. Myślałam, że coś Ci się stało.
- Cóż tak biegłaś? Coś się stało ?!
- Chodzi o wycieczkę ..- zasapana chcę wytłumaczyć, ale nie może złapać oddechu. 
- Spokojnie, O co chodzi ? 
- Nie powiedziałam Ci o różnych sprawach . Trzeba zapłacić ty..siąc.. złotych - mówi powoli córka
- Właśnie się zastanawiałam ile trzeba na nią.. I tak myslałam o tej kwocie. Ale dobrze zajmę się tym.  

następny dzień 

Milenę obudziła mama, ponieważ zaspała budzik. Przestraszona wstała pobiegła szybko do toalety, po czym poszła do pokoju i spędziła czas na ubraniu się i umalowaniu. Jak zwykle siedziała nad nim dużo czasu . Schodząc po 30 minutach na dół ubrała się i wyszła do szkoły
- Córeczko ?! Córko ? Gzie idziesz bez śniadania? -- zaskoczona mama pyta
- Mamo już nie zdążę muszę iść . Paa
Mama zobaczyła jej chłopaka Norberta jadącego na skuterze i zabierającego ją do szkoły. I już wiedziała dokąd się spieszyła. To był wysoki brunet o niebieskich oczach, dobrze zbudowany. Starszy od niej o 2 lata. Chłopak ten to gwiazda w szkole, który gra w rugby. Każda dziewczyna się w nim podkochuje, Lecz jest On zajęty. Mama bardzo lubiła jego . Bardzo pasował do jej córki , życzyła im dużoo szczęścia. Lecz była i taka Petronela, która rywalizuje z Mileną, a także po części ze Stellą. Charakteryzuje się ona włsach długich kręconych ciemnych jak kasztan. Uważa się za najwspanialszą w szkolę, a tylko dlatego bo jest kapitanem drużyny cheelederek. Również za nią chodzą kozły ofiarne, bo inaczej tego nie można powiedzieć Jowita i Ada. Także są lubiane. Ale ogólnie uważane są za takie same i bez mózgie blondynki. 

Idzie Milena ze Stellą na przeciwko nadchodzi Petronela i świta. Są coraz bliżej. Nagle uderzają się ramionami Milena i Petronela. Petronela nie lubiła Mileny za to że jej chłopakiem jest Norbert.
- Uważaj jak chodzisz ?1 - wykrzykuje wręcz zdenerwowana Milena. 
- Pokrako patrz na siebie. Chodzić chyba nie umiesz. 
- Pfff. odezwała się gwiazda co ledwo zipie na tych obcasach. 
- Jak chcesz to możemy inaczej to załatwić ! - mówi przekonywująco dziewczyna o włosach jak baran.
Stella zaskoczona sytuacją podpowiada przyjaciółce, aby nie zgadzała się na to. Milena jednak nie daje za wygraną i postanawia zgodzić się. 
- Dobra to po szkole ! 
Zaskoczona cheelederka odwróciła się i poszła w stronę swojej szafki. 

*

 - Co ona sobie wyobraża? Ta nienormalna zdzira. Złodziejka chłopaków. - Mówi wkurzona Petronela
- Pett spokojnie, bo Ci zmarszczki się porobią - mówi Jowita
- Masz rację .. uhh...  wdech i wydech - uspokaja sie 
- Pett ależ Ty nigdy się nie biłaś. Co Ci przyszło do głowy? - Pyta Ada
- Wiem, ale nie będzie ona tu wyskakiwała tak. Jowita, a ty co się tak zamyśliłaś? - pyta zainteresowanie Pett.
- A bo mnie zastanawia czemu powiedziałaś " złodziejka chłopaków"?!
- A kto mi zabrał Norberta ?!
- Zabrał ?! - pyta zaskoczona Ada
- Toż on nie był nigdy Twój?! - wtrąca Jowita
- Ale będzie. Już niedługoo. Już się oto postaram. Jeszcze zobaczycie jej minę.
- Ooo - Co ty kombinujesz Pett? 
- Dowiecie sie w swoim czasie... Hahaha
Odchodzą z zadowolonymi buziami na lekcje. 

P.S Następny za tydzień w sobotę ;)



sobota, 26 kwietnia 2014

PROLOG

Pewna dziewczyna Milena miała zaledwie 16 lat. Zamieszkiwała w małym miasteczku "Nowa Świta". Nie wiedziała co czeka ją w dalszej przyszłości , ile okrucieństwa, bólu i żalu. Chciała wieść normalne życie, a nie w strachu, smutku. Po śmierci jej najbliższej osoby jaką miała jej życie stało się udręką, której nie mogła zrozumieć. 
Pytała się każdego dnia "Dlaczego, .. dlaczego akurat mnie to spotkało?!" Chciałaby odwrócić czas, została sama... Miała nadzieję każdego ranka gdy wstawała, że może się odnajdzie w tym nowym świecie, sytuacji i uda jej się żyć dobrze. 
Na jej drodze stanie wielu ludzi, którzy będą się starali jej pomóc. 
Oparcie będzie miała tylko w jednej osobie swojej najlepszej przyjaciółce. 
Bohaterka posiada również wrogów przebiegłą Petronele oraz jej świtę Adę i Jowitę, które ze sobą rywalizują jak i w nauce, jak i o chłopaków . Zobaczmy jak to było od początku ... 


P.S. Proszę o pozostawienie komentarza jak przeczytacie ;) Rozdział I w następną sobotę lub wcześniej . 

niedziela, 20 kwietnia 2014

Nowa przygoda ! ;)

Hej. Dziś zaczynam  nową dla mnie rzecz, czyli blogowanie. O czym to będzie blog? Chciałabym podzielić się z wami moimi wyobrażeniami, pomysłami, czyli chce pisać tu coś w stylu opowiadania, a najlepiej to nazwać książką.

Pierwszy wpis "Prolog" odnośnie książki pojawi się w sobotę i zazwyczaj będą w soboty.
Postanowiłam nazwać książkę/opowiadanie "Czy jestem sobą?"szczegółów nie zdradzam.


To tyle. Więc zapraszam w sobotę. ;)